KLUBY

Hej, hej!
Dzisiaj chciałabym wam opowiedzieć nieco o mojej historii z klubami. 

1. Gold Jokers (ok. 1 grudnia 2015 r. - 18 stycznia 2016 r.) - był to mój pierwszy klub na SSO, w którym byłam dłużej niż kilka dni. Do końca wtedy nie rozumiałam co to są te całe rangi, spotkania, konwersacja klubowa. Nie poznałam tam nikogo z kim miałabym kontakt do dnia dzisiejszego. 




2. South Cats Friends (18 stycznia - 23 marca 2016 r.) - tak naprawdę to dzięki temu klubowi zaczęłam grać w SSO nie dla fabuły czy kupowania i trenowania koni, a dla społeczności i możliwości gry online. Tam poznałam moje przyjaciółki, z którymi dalej piszemy dzień w dzień. Z klubem byłam od samego początku, aż do końca. 

Zdjęcie użytkownika Star Stable Pl - Natalia & Daphne.


3. Jarlaheim Champions (25 marca 2016 r. - 14 maja 2016 r.) - Po rozwiązaniu SCF byłam pewna, że długo nie znajdę klubu odpowiedniego dla siebie. A tu bach! Oficjalnie niemalże wszystkie osoby z SCF dołączyły do JC. Poznałam tam mnóstwo fantastycznych osób. 




4. Fantastic Ghosts (14 maja 2016 r. - 10 września) - po rozwiązaniu JC postanowiłam spróbować sił z własnym klubem, dlatego też po kilkugodzinnych poszukiwaniach odpowiedniej nazwy założyłam Fantastic Ghosts. Na początku klub był tylko i wyłącznie dla moich dobry znajomych oraz przyjaciół klubowiczów, ale z biegiem czasu postanowiłam otworzyć rekrutację dla pozostałych osób. Klub miał swoje zloty i upadki, ale w pewnym momencie już nie miałam siły do dalszego prowadzenia FG.

Zdjęcie użytkownika Fantastic Ghosts.


5. Lame Roses (10 września 2016r. - 20 listopada 2016r.) - po rozwiązaniu FG chciałam całkowicie od niego odetchnąć, więc dołączyłam do nowo powstałego Lame Roses. Z biegiem czasu zostałam nawet liderką. Dobrze się tam czułam, jednak przeogromnie tęskniłam za prowadzeniem klubu, więc 20 listopada podjęłam decyzję o opuszczeniu LR i reaktywacji FG. 




6. Fantastic Ghosts (20 listopada 2016 r. - 14 stycznia 2017 r.) - tym razem w klubie postawiłam na atmosferę. Spotkania odbywały się sporadycznie, nie była wymagana wielka aktywność. Klub był raczej na 'luzie'. Dzięki temu klub w szybkim czasie bardzo się rozrósł. Niestety z klubu odeszło w ciągu kilku dni ponad 30 osób, załamałam się, a klub ponownie rozwiązałam. 



7. Clown Hunter Legion (17 stycznia 2017 r.) - do klubu dołączyłam zaledwie kilka dni temu, a czuję się tu znakomicie. Wszyscy są bardzo życzliwymi i pomocnymi osobami. Brakowało mi nawiązywania nowych znajomości. Bardzo dziękuję całemu Legionowi za ciepłe powitanie! Jestem pewna, że zostanę tutaj jeszcze długo 

Zdjęcie użytkownika Clown Hunters Legion.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 ANTONELLA GRAYROAD , Blogger